Kobiety rozmawiają. Jedna wsłuchuje się w każde wypowiedziane słowo. Następnie opowieści przelewa na papier. A z powstałej w ten sposób książki następnie... bije prawda. Tak, takie publikacje się kocha... Autorką "Kawiarenki w Kabulu" (o tej powieści dzisiaj jest mowa) jest Deborah Rodriguez, która dwanaście lat temu pojechała do Afganistanu z pomocą humanitarną. Pracowała tam, między innymi, w salonie fryzjerskim i kawiarni. W miejscach, w których żyją opowieści. Słuchała. Nie dała słowom odejść w zapomnienie. Nie pozwoliła umrzeć. Więcej - nadała nowe życie.

Tak jest zapowiadana. Oczywiście co chwilę mamy "najlepsze książki", "najbardziej oczekiwane", "bestsellery" i tak dalej. Tym razem jednak może być w tym stwierdzeniu więcej prawdy niż w ziarenku. Mowa o "Potrójnym agencie" Joby'ego Warricka. Wydawca twierdzi, że warto przeczytać książkę z kilku powodów: ujawnia skrywane dotychczas fakty, przedstawia intymny obraz szpiegów i terrorystów, jest historią jednego z najgłośniejszych zamachów terrorystycznych po 11 września, a wiarygodny materiał zebrał Warrick - laureat Pulitzera, jeden znajlepszych dziennikarzy "Washington Post". Podobno pełna napięcia fabuła nie pozwala oderwać się od czytania. Premiera 21 lutego. Poczekamy.